Agnieszka Panasiuk zafascynowana historią regionu napisała trylogię pt. Na Podlasiu. Bohaterkami powieści uczyniła zwykłe młode dziewczyny, poszukujące swojego miejsca na ziemi, próbujące odnaleźć szczęście i miłość. Każda z części osadzona jest w regionalnych realiach. Pierwsza część Antonia opowiadała o losach młodej guwernantki przybyłej do Białej do pracy. Akcja drugiej części Cecylia rozgrywa się na Podlasiu w 1874 roku. Do Białej okupowanej przez rosyjskiego zaborcę, kilkanaście lat wcześniej, przyjeżdża Cecylia.
Zamieszkuje w okolicach dworca w małym, drewnianym domku. Osierocona dziewczynka przerzucana od krewnych do krewnych trafia na koniec do wujostwa, które traktuje ją jak własną córkę, od podstaw uczy dbania o gospodarstwo i edukuje. Po śmierci opiekunów to właśnie Cecylia staje się właścicielką domu. Jest samotna, czasem bezradna ale z biegiem czasu staje się coraz pewniejsza i stawia czoła wszelkim wyzwaniom. Początkowo uważana przez sąsiadów za dziwaczkę, powoli zdobywa serca, nie tylko mieszkańców, ale
i wymarzonego mężczyzny. Agnieszka Panasiuk nie tylko opisała historię młodziutkiej Cecylii, ale wplotła w kanwę powieści wątki historyczne, jakże przejmujące i znaczące dla naszego regionu.
Pisarka opisuje bialskie życie ludzi prostych i tych z wyższej półki. Jak zwykle możemy odnaleźć w powieści postacie wymyślone i te prawdziwe, z krwi i kości, mieszkające w Białej. Bohaterami powieści czyni A. Panasiuk m.in. notariusza Karola Huzarskiego, proboszcza i dziekana kościoła św. Anny księdza Strusa oraz organistę tejże parafii Antoniego Łozińskiego, którzy biorą czynny udział w życiu społeczeństwa bialskiego. Ksiądz Strus był wielokrotnie napominany i karany za udzielanie posług prawosławnym lub unitom, potrzebującym, zagubionym i prześladowanym. W roku 1877 za nielegalne czyny mieszania się w sprawy prawosławia został przeniesiony do Bochotnicy.
Autorka nadaje także bohaterom książki nazwiska funkcjonujące w owym czasie
w mieście: Rogowski, Doliński, Pawłowski czy też Szałkiewicz, jednak są to postacie fikcyjne. Nadanie im nazwisk ludzi zamieszkujących Białą w tamtym czasie uwiarygadnia powieść, nadaje jej stricte lokalnego wymiaru. Wprowadza swojskość i wrażenie, jakby czytało się o swoich przodkach.
Przywołuje pamięci współczesnych miejsca chętnie odwiedzane przez mieszkańców miasta np. świetlicę stworzoną przy fabryce Raabego i działalność fabrykanta na rzecz bialskiego środowiska. Przypomina mądrości ludowe, tradycje i zwyczaje związane ze świętami, także kościelnymi np. święcenie wianków z ziół i kwiatów miało chronić przed pożarem, burzą i chorobą.
Podlaska ziemia naznaczona jest krwią i cierpieniem unitów. Agnieszka Panasiuk nie mogła pominąć tak ważnego tematu. W panującej rosyjskiej rzeczywistości trwała ciągła walka Polaków o tożsamość. Trwała też walka o wolność wiary. O zachowanie tradycji. Autorka przytacza w powieści prawdziwe wydarzenia mające miejsce np. w Hrudzie czy Pratulinie.
Poświęca także uwagę problemowi edukacji wśród najbiedniejszych dzieci, z nizin społecznych, ponieważ (…) oświata to wielka sprawa. Lepiej uczyć biednych po polsku
i o Polsce, niż dać się im zniewolić przez zaborcę. (…) żeby umiały podpisać i przeczytać, chociażby te ukazy, co im władza rozkleja.
Zachęcamy do przeczytania książki Agnieszki Panasiuk Na Podlasiu. Cecylia. Oprócz przystępnego języka i wartkiej akcji autorka opisuje po prostu nasze środowisko w dość realny sposób. Porusza tematy z jakimi przyszło się borykać bohaterce książki Cecylii: prześladowania unitów, tworzenie tajnego nauczania i pomocy w edukacji najbiedniejszym dzieciom. Piętnuje też stereotypy panujące w XIX wieku. Książkę można wypożyczyć
w Dziale Regionalnym Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Zapraszamy i czekamy w bibliotece na ostatnią część trylogii Aleksandrę!