Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij Zamknij

Informacje

Budynek Główny Miejskiej Biblioteki Publicznej

Bialskie Zeszyty Genealogiczne Numer 1 - NOWOŚĆ

Na bialskiej bibliotecznej półce wydawniczej pojawiła się ostatnio nowa pozycja. Wydana została przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Pretekstem do stworzenia Bialskich Zeszytów Genealogicznych była 10 rocznica powstania Klubu Genealogicznego „W poszukiwaniu korzeniu”. Autorki Zofia Frydel-Kośmider i Beata Zacharuk we wstępie zwróciły się do Czytelników:

Oddajemy w Wasze ręce pierwszy numer Bialskich Zeszytów Genealogicznych, które powstały z myślą uwieńczenia dziesięciu lat istnienia Klubu Genealogicznego „W poszukiwaniu korzeni” działającego przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Białej Podlaskiej. Nasz klub to miejsce, w którym przecinają się losy wielu bialskich rodzin. Dziesięć lat temu grupa pasjonatów genealogii i historii regionu stworzyła klub, który wciąż przyciąga nowych miłośników poszukiwań korzeni rodzinnych. Klub to miejsce dzielenia się wiedzą. Przez te lata nawiązało się wiele przyjaźni. Klubowicze to ludzie życzliwi, chętni do pomocy w poszukiwaniu przeszłości regionu.

Powstała publikacja ma na celu przybliżenie mieszkańcom Białej Podlaskiej i powiatu bialskiego historii wielu zapomnianych już osób, które w XIX wieku tworzyły naszą lokalną społeczność. Tutaj żyli, zakładali rodziny, pracowali by na koniec złożyć swoje kości na lokalnych cmentarzach. To historia naszego miasta spisana losami ludzi.

Spis powstał na podstawie ksiąg metrykalnych najstarszej parafii bialskiej św. Anny. Przez wiele miesięcy śledziłyśmy zapisy metrykalne, odczytując często niełatwe słowa w języku łacińskim, polskim i rosyjskim.

Publikacja zawiera spisanych alfabetycznie mieszkańców miasta i okolicy wraz z zawodami i funkcjami, jakie pełnili. Przeglądając setki aktów starałyśmy się wypisać i odnaleźć jak najwięcej informacji o osobie i jej rodzinie. Hasła zawierają więc dane o rodzicach, pochodzeniu, zawieranych związkach małżeńskich i dzieciach. W wielu przypadkach nie udało się odnaleźć podstawowych informacji, ale uznałyśmy, że należy wpisać te osoby do naszego spisu. Znajdziemy tu też nazwiska osób, które w jakikolwiek sposób były związane nawet przez chwilę z naszym miastem: brały ślub, rodziły się, umierały, były świadkami lub tylko przejeżdżały przez miasto a znalazły się w metrykach.

Zdajemy sobie sprawę z ogromu braków. Wiele nazwisk zostało pominiętych celowo lub przez zwykłe przeoczenie. Nie sposób odnaleźć każdą osobę funkcyjną na przestrzeni 100 lat. Pominięte są osoby te, które nie występowały w spisach metrykalnych. Pominięte są osoby wyznania unickiego i prawosławnego, które także przecież tworzyły społeczność. Prace nad księgami innych wyznań planujemy w przyszłości w celu dopełnienia wizerunku historii miasta. Co prawda w spisie znaleźli się niektórzy unici lub ewangelicy, ale tylko tacy, na których ślad trafiłyśmy w księgach parafii św. Anny.

Wiele trudności przysporzyła nam różnorodność zapisywania nazwisk, częste pomyłki spisujących akta metrykalne, zapisy miejscowości pisane „ze słuchu”. Starałyśmy się zachować pisownię oryginalną w sprawach nie do końca jasnych. Z drugiej strony chciałyśmy pokazać język jaki funkcjonował w XIX wieku. Fascynowały nas własnoręcznie składane podpisy pod aktami. A należy pamiętać, że nie wszyscy potrafili wówczas pisać. Tym cenniejsze są autografy naszych przodków.

Pośród nazwisk znajdziecie Państwo wiele znanych osób, których życiorysy są powszechnie znane takich jak bł. o. Honorat Koźmiński czy ksiądz Stanisław Brzóska. Ale udało nam się odnaleźć kilka osób znanych, o których niewiele osób wiedziało, że byli związani z naszym regionem. Takim odkryciem był np. Adam Suzin, przyjaciel Adama Mickiewicza, współtwórca Towarzystwa Filaretów, który po powrocie z zesłania mieszkał w Sławacinku. W spisie znalazło się też kilka nazwisk wychodzących nieco poza ramy naszych czasowych poszukiwań. Ale nazwisko czy też działalność, jaką prowadzili kazała nam umieścić ich na liście bialczan.

Oprócz urzędników, rzemieślników znajdziemy też właścicieli ziemskich takich jak Rużyczka de Rosenwerth. Na próżno jednak wypatrywać mieszczan-rolników bialskich. Prosimy o wybaczenie! Ale było to celowe działanie, bowiem mamy nadzieję na powstanie kolejnego spisu mieszczan Białej Podlaskiej. Odnajdziemy za to żołnierzy, uczniów bialskiego gimnazjum (np. Orzeszko, kuzyn Elizy Orzeszkowej), nauczycieli (np. Skłodowski, dziadek noblistki Marii Curie-Skłodowskiej), ekonomów, kasjerów, burmistrzów, policjantów, woźnych sądów, księży, powstańców styczniowych, garncarzy, szewców, mularzy, leśników i wielu, wielu innych… NASZYCH PRZODKÓW.

Wśród mieszkańców miasta znajdowali się nie tylko Polacy, Rosjanie czy Tatarzy i Żydzi. Są też Czesi, Niemcy, Włosi, Francuzi, mieszkańcy Kurlandii, których przyciągnął do naszego miasta dwór radziwiłłowski. W spisie również świadomie pominęłyśmy szlachtę pokoniowską okolicznych miejscowości. Oni również zasługują na osobną publikację.

Zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości spisu. Temat jest niezmiernie obszerny i… niewyczerpany. Jest to szansa dla miłośników historii regionu. Być może naszą inicjatywą zachęcimy innych do zajęcia się tematami regionalnymi. Jednocześnie chcemy przeprosić za ewentualne błędy w niektórych biogramach. Nie są spowodowane złą wolą, ale niedoskonałością piśmiennictwa XIX wieku.

Mamy nadzieję, że poniższa publikacja przyczyni się do odnalezienia Państwa przodków. Być może zachęci do poszukiwań.

Życzymy miłej lektury!

 

Publikację można zakupić lub wypożyczyć w Dziale Wiedzy o Regionie.

Banery/Logo